Każda ilustracja na zamówienie ma charakter indywidualny. Filip Bąk – doświadczony ilustrator, opracował system powstania ilustracji i komiksu. Dzięki niemu klient ma ciągły wpływ na powstający rysunek i nie jest zaskoczony efektem końcowym.
W tym wpisie Filip Bąk rysownik na zlecenie chce pokazać Ci etapy, jak powstaje ilustracja na zamówienie. Jako przykład posłuży okładka do e-booka Daj się pogryźć. Jest to praca, która została wykonana dla Jacka Zielińskiego, autora blogu Zapiski z podróży. Tak wygląda efekt końcowy:
Poniższy przykład pokazuje drogę powstania ilustracji na zlecenie. Ten sam schemat sprawdza się również, gdy tematem jest komiks na zamówienie.
[su_row][su_column size=”1/2″]
W każdej umowie, jaką podpisze z Tobą rysownik znajdzie się taki zapis:
Wykonanie dzieła nastąpi w ośmiu etapach:
a) pierwszy zwany w dalszej części umowy etap scenariusza,
b) drugi zwany w dalszej części umowy etap koncepcji,
c) trzeci zwany w dalszej części umowy etap szkicu,
d) czwarty zwany w dalszej części umowy etapem konturu,
e) piąty zwany w dalszej części umowy etapem koloru,
f) szósty zwany w dalszej części umowy etapem cieniowania,
g) siódmy zwany w dalszej części umowy etapem efektu wow,
h) ósmy zwany w dalszej części umowy etapem składu.
Warto zaznaczyć, że nie w każdej sytuacji pojawią się wszystkie etapy.
[/su_column][su_column size=”1/2″]
[/su_column][/su_row]
Nasza analizowana okładka na zamówienie rozpoczyna się od etapu koncepcji, w którym przedstawiona została idea rysunku. Ilustracja miała być okładką e-booka o charakterze podróżniczym stąd pomysł, żeby głównego bohatera umieścić w krajobrazie Machu Picchu. Zamysł Klienta polegał na tym, żeby pewien sympatyczny stworek gryzł postać w nogę.
Kolejnym krokiem jest etap szkicu. Najpierw Filip Bąk, rysownik na zlecenie, przedstawił Klientowi pierwszą wersję rysunku. Ten etap może być nieczytelny dla osób, które nie mają doświadczenia w pracy z ilustratorem. Wersja szkicowa będzie różnić się od tej z konturem. Zniknie większość zbędnych kresek.
Na każdym etapie powstania ilustracji lub komiksu, Klient ma prawo do darmowych poprawek. Oznacza to, że zamawiający może na każdym etapie zgłosić, co mu się nie podoba.
Jackowi, autorowi bloga podróżniczego, nie spodobała się swoja własna mina oraz stwór gryzący nogę. Sugestią było, żeby twarz pokazywała zaskoczenie połączone z radością. Stworek w końcu nie robi postaci żadnej krzywdy. Filip Bąk rysownik na zlecenie przygotował zatem trzy warianty:
[su_row][su_column size=”1/3″]
[/su_column][su_column size=”1/3″]
[/su_column][su_column size=”1/3″]
[/su_column][/su_row]
Klient wybrał uśmiech z 2. wariantu, natomiast stworka z 3. wariantu. Przechodzimy zatem do etapu konturu. Jeśli poprzedni etap przeszedł bez większych poprawek, to narysowanie konturu jest tylko formalnością. Jest to najważniejszy etap powstania ilustracji lub komiksu na zamówienie. To właśnie kontur pokazuje talent i doświadczenie ilustratora na zlecenie. Tutaj możesz porównać etap szkicu i konturu, żeby zobaczyć, jak zmienił się rysunek.
Na etapie koloru dochodzi często do nieporozumień na linii Klient – rysownik na zlecenie, ponieważ monitory mogą być skalibrowane w rożny sposób. Te same kolory mogą się różnić, jeśli porównamy ich wygląd na dwóch monitorach. Ilustrator na zlecenie musi również wiedzieć, jakie będzie mieć przyszłe zastosowanie rysunek lub komiks na zamówienie, ponieważ musi zdecydować się na odpowiednią paletę barw. Tak w wielkim skrócie: paleta RGB jest stosowana przy publikacjach w internecie, natomiast CMYK przy profesjonalnym wydruku.
Kolorowanie jest również najbardziej pracochłonnym zajęciem dla rysownika na zlecenie. Można śmiało założyć, że etap koloru oraz etap cieniowania zajmuje większość czasu przy powstawaniu ilustracji, stąd rysunki kolorowe będą droższe.
Klient na tym etapie skorzystał z prawa do poprawki i zasugerował zmianę niektórych kolorów. Stworek gryzący nogę miał być z założenia widoczny, stąd decyzja wykorzystania fioletu, kontrastującego z dominującą zielenią.
Etap cieniowania nadaje głębi ilustracji na zamówienie. Na tym etapie kończy się większość zleceń, ponieważ efekt jest już zadowalający.
Etap efektu wow jest usługą dodatkową. W wielu projektach jest niepotrzebny, jednak są Klienci, którzy wymagają, aby ilustracja lub komiks olśniewał odbiorców. Etap efektu wow wprowadza więcej szczegółów. W tym przypadku priorytetem było wydobyć pierwszy plan stosując perspektywę powietrzną.
Na tym powinna skończyć się przygoda z tą okładką, jednak zamówienie dotyczyło również winietki e-booka. Jest to dodatkowy projekt, który wykonany jest osobno. Winietka, tak jak logo, ma zadanie identyfikować daną markę. Nie jest to temat, o który można “przy okazji” zahaczyć tworząc okładkę. W omawianym przypadku, Filip Bąk rysownik na zlecenie, zaprezentował klientowi trzy warianty:
[su_row][su_column size=”1/3″]
[/su_column][su_column size=”1/3″]
[/su_column][su_column size=”1/3″]
[/su_column][/su_row]
Kolor żółty oraz symbol samolotu nawiązują do istniejącego logo, które znajduje się na blogu Zapiski z podróży. Klient zdecydował się na drugi wariant. Tak właśnie powstała okładka na zamówienie!
Poniżej Filip Bąk ilustrator na zlecenie, zamieszcza dodatkowo wszystkie etapy, żeby pokazać drogę, jaką okładka przebyła od szkicu do efektu wow.
[su_row][su_column size=”1/2″]
Drogi czytelniku!
Pamiętaj, że nie wszystko w Internecie jest za darmo. Ściągając i wykorzystując nielegalnie komiks reklamowy łamiesz prawa autorskie. Więcej o licencjach na legalne wykorzystywanie ilustracji znajdziesz TUTAJ.